Mamy już cztery teatry

Mamy już cztery teatry

Rozmowa z dr Teresą Kaczorowską, dyrektorem Powiatowego Centrum Kultury i Sztuki im. Marii Konopnickiej w Ciechanowie

Extra Ciechanów: Powiatowe Centrum Kultury i Sztuki im. Marii Konopnickiej w Ciechanowie weszło mocno w nowy rok. Jesteśmy właśnie po XXIV Noworocznym Koncercie Noworocznym GALA’2014 – wielu stwierdziło, że takiej GALI nad Łydynią jeszcze nie było. Imponował rozmach imprezy – artystyczny i sceniczny, ciekawy program, profesjonalizm wykonawców, którzy przecież są amatorami…

Teresa Kaczorowska: Jak zwykle GALA była prezentacją najciekawszych dokonań artystycznych minionego roku z powiatu ciechanowskiego. A było ich w 2013 roku niemało. Dlatego statuetkę Marii Konopnickiej za „Sukces artystyczny roku” wręczyliśmy aż czterem utalentowanym młodym artystom: Ani Nałęcz (za zdobycie II nagrody w XXII Międzynarodowym Festiwalu Muzyki Akordeonowej w Przemyślu oraz I nagrody na XIX Ogólnopolskim Mławskim Festiwalu Muzyki Akordeonowej), Jakubowi Ochnio (za wyróżnienie I st. w Ogólnopolskim Przeglądzie Pianistycznym Centrum Edukacji Artystycznej w Warszawie), Ali Szemplińskiej (za nagrodę Alicji Klenczon oraz Karoliny Klenczon i Jacqueline Natalie Klenczon-Long w I Festiwalu im. Krzysztofa Klenczona w Pułtusku) i Łukaszowi Juszkiewiczowi (uczestnikowi Finału „The Voice of Poland”).

W tegorocznej GALI wystąpiły również trzy nowe nasze teatry z PCKiSz: Teatr Dziecięcy „Klapsik”, teatr młodzieżowy „Rozmyty Kontrast” oraz kilkoro aktorów z Teatru dla dorosłych. Zaprezentowaliśmy też naszą superprodukcję – spektakl „Betlejem polskie” Lucjana Rydla, a w pierwszej części, na pomysłowej stacji Tuwimowo, przypomnieliśmy znane utwory Juliana Tuwima, gdyż zakończył się właśnie Rok tego Poety. I cieszymy się, że całość zebrała kilkakrotne owacje na stojąco. Wykonawcy GALI’2014 – a było ich prawie 250 – to oczywiście amatorzy, ale prowadzeni są przez doświadczonych instruktorów. I wszyscy, jak powiedziałam na scenie podsumowując koncert, kochają polską kulturę i sztukę.

Takich tłumów na GALI dawno nie widziano. Podczas antraktu – kiedy był bankiet, kiedy ciechanowscy dziennikarze rozprowadzali cegiełki na Fundusz „Sztuka Młodych”, a w Galerii B. Biegasa otwarto wystawę malarstwa Andrzeja Walaska „Młyn i krzyż” – stworzył się prawdziwy salon towarzyski.

Rzeczywiście obawialiśmy się, że nie pomieścimy wszystkich widzów, gdyż część osób zaproszonych nie potwierdziła udziału, a jednak przybyła. Ale do dyspozycji mieliśmy balkon i się wszyscy zmieścili. W przyszłym roku zamierzamy uruchomić transmisję GALI na żywo z sali widowiskowej na naszym nowym telebimie na budynku – będzie można więc ją obejrzeć na zewnątrz. A że salon towarzyski tworzy się na GALI? – to bardzo dobrze. Takie były zamierzenia twórców tego koncertu przed 24 laty, aby na początku nowego roku spotkać się, w odświętnych wieczorowych strojach, przywitać, złożyć sobie życzenia i zapoznać się z najważniejszymi dokonaniami artystycznymi regionu.

Minęły właśnie dwa lata, kiedy Pani – pisarka, animatorka kultury, badaczka polskiego dziedzictwa kulturowego, w tym emigracji polskiej – zdecydowała się podjąć funkcji kierowania Powiatowym Centrum Kultury i Sztuki im. M. Konopnickiej w Ciechanowie, i to w niełatwym okresie dla tej instytucji. Nie żałuje Pani?

Często zastanawiam się nad tym. Z pewnością ucierpiała na tym moja twórczość literacka – piszę mniej, rzadziej wyjeżdżam w świat. Ale decyzję tę podjęłam z premedytacją. Obejmując to stanowisko pragnęłam przywrócić dobre imię instytucji, z którą współpracowałam przez wiele lat jako literatka. Wiedziałam, że jest to możliwe tylko przy aktywizacji pracowników PCKiSz oraz pomocy organu prowadzącego, czyli Starostwa Powiatowego w Ciechanowie. I cieszę się, że to się nam udaje.

A jak Pani ocenia miniony rok?

Nie był łatwy finansowo, gdyż dotacja od Starostwa jest zdecydowanie niewystarczająca. Mimo to Centrum Kultury rozwijało się, stawało na nogi – w dużej mierze dzięki pozyskanym przez nas funduszom z zewnątrz (jest to ok. 500 tys. zł w ciągu ostatnich dwóch lat). Poszerzyła się nasza oferta edukacyjna w dziedzinie kultury – obecnie korzysta z niej prawie tysiąc osób tygodniowo. Zajęcia taneczne prowadzą u nas obecnie zespoły: LZA „Ciechanów”, wraz z przyjętymi jesienią „oldboyami” (folk), zespoły „Funny” oraz „Impossible” (taniec nowoczesny), a także „Rewia dziecięca” i Break Dance. Po głośnym wyprowadzeniu się Teatru Exodus, mamy już cztery nowe teatry: wspomniany wyżej „Klapsik”, „Rozmyty Kontrast” i Teatr dla dorosłych, a także Teatr Ognia „Hebi Group”.

Rozwijają się również sztuki plastyczne: co miesiąc są nowe wystawy z udziałem artystów w dwóch naszych galeriach, które od niedawna mają za patronów największych artystów Ziemi Ciechanowskiej: Bolesława Biegasa (dla artystów profesjonalnych) i Zygmunta Szczepankowskiego (dla nieprofesjonalistów), organizujemy także w ciągu roku kilka konkursów plastycznych, przybywa też młodych chętnych w Kole „Paleta”.

Prowadzimy również edukację muzyczną i wokalną (Studium Piosenki, Kapela LZA „Ciechanów”, osiem zespołów muzycznych, lekcje gitary), edukację literacką (Spotkania z Książką w Galerii, cykliczne imprezy literackie, biesiady poetyckie, spotkania autorskie, warsztaty), edukację filmową (Dyskusyjny Klub Filmowy, spotkania z reżyserami i aktorami, Edukacyjna Akademia Filmowa). W PCKiSz istnieje też Klub Seniora i zaczęła działać Akademia Fitness, prowadząca różne formy zajęć rekreacyjnych.
Poza edukacją organizujemy wiele imprez kulturalnych, koncertów, konkursów, spektakli, spotkań, festiwali, także w plenerze – własnych i wspólnych z organizacjami pozarządowymi, grupami artystycznymi, samorządami, szkołami, instytucjami, i to nie tylko z powiatu ciechanowskiego.

Ponadto nie był to inwestycyjnie zły rok. PCKiSz wzbogaciło się m.in. w monitoring, nowoczesną kasę kina, kawiarenkę kinową „Kultura”, telebim na budynku, neon Kino Łydynia (w dawnej formie), nowe oświetlenie w holu i w Galerii Biegasa, bus marki ford (poprzedni miał 16 lat). Przeprowadziliśmy też, głównie systemem gospodarczym, wiele remontów zaniedbanych od lat pomieszczeń, w tym Galerii im. B. Biegasa wraz z zapleczem, dwóch sal prób, czy klatki schodowej.

– Centrum Kultury może się też od 2012 roku pochwalić nowoczesnym Kinem „Łydynia”. Jak jego cyfryzacja, wprowadzenie systemu 2D i 3D, wpłynęło na frekwencję?

– Odbudowanie marki kina nie jest łatwe, bo przez ostatnie lata świeciło pustkami. Jednak jego modernizacja, zapewnienie wysokiej jakości dźwięku i obrazu, a także wyświetlanie filmów nowych, w tym premier, zaczyna już owocować. Jesienią 2011 roku, kiedy zaczęłam kierować PCKiSz było niecałe 7 tysięcy widzów, zaś na koniec 2013 roku mieliśmy już blisko 25 tysięcy.

Oczywiście daleko jest to od moich oczekiwań, bo w podobnym kinie w Ostrołęce roczna frekwencja wynosi 80 tys. widzów. Jednak ciekawy repertuar i lepsza o nim informacja – w Internecie, mediach, czy dzięki wydawanym od roku „Informatorze kulturalnym” – a także kawiarenka kinowa (z najlepszą w mieście kawą i popcornem), ładniejszy wygląd budynku PCKiSz i porządek, przyciągają do naszego kina coraz więcej osób.

– Nie udało się jednak dokończyć remontu budynku. Zyskał on nowy wygląd tylko do tarasów…

– Tak, i to uważam za porażkę minionego roku. Podobnie jak brak wyciszenia Kawiarni Artystycznej oraz w Pracowni Muzycznej, mieszczących się na dolnym parterze budynku. Koncerty, próby i nagrania, które tam się odbywają, przeszkadzają w funkcjonowaniu kina.

– A jakie plany ma Centrum Kultury w nowym 2014 roku?

– Mam nadzieję, że Starostwo Powiatowe znajdzie w tym roku fundusze na dokończenie remontu dolnej partii budynku. Pragnęłabym też znaleźć pieniądze, aby wyciszyć Kawiarnię Artystyczną oraz Pracownię Muzyczną – w tym celu złożyliśmy bardzo pracochłonny wniosek do ministra kultury. A w kwestiach programowych chcemy w tym roku zaznaczyć 60. rocznicę śmierci Bolesława Biegasa – organizując konkurs rzeźby oraz wystawę jego dzieł.

Czeka nas też 20-lecie zespołu „Funny”, 10-lecie Międzynarodowych Dni M. K. Sarbiewskiego oraz wiele innych ciekawych imprez i przedsięwzięć z edukacji, kultury i sztuki, polskiego dziedzictwa, a także rozrywki, a wszystko to ubogaca dusze i serca bywalców. Zapraszam więc gorąco w nasze progi, na ulicę Strażacką 5.

Rozmawiał: Marek Piekarski

(Wywiad ukazał się w: Tygodnik „Extra Ciechanów”, nr 455, 14 stycznia 2014, s. 11)