Wacław Oszajca – partner intelektualnej dyskusji

Wacław Oszajca- partner intelektualnej dyskusji

Wacław OSZAJCA (Jakub Nadbystrzycki, JaNad, Tadeusz Cieśla) – popularny duszpasterz, zakonnik jezuita, poeta, prozaik, publicysta, eseista, komentator, tłumacz, dziennikarz prasowy, radiowy i telewizyjny, człowiek mediów. Znany z bezkompromisowości w wypowiadaniu własnych poglądów, ale też jako partner intelektualnej dyskusji.

Droga duszpasterska i zakonna

Urodził się. 28 września 1947 roku na Lubelszczyźnie, w Żwiartowie, w powiecie Tomaszów Lubelski, jako syn Tadeusza i Marianny z Wawrętych. W jednym ze swoich wierszy w drugim zbiorze, wydanym w gorącym roku 1981 pt. W głębi cienia, uhonorowanym Nagrodą im. Józefa Czechowicza, napisał:

nie chciała matka

szyku dni tygodnia mieszać

i urodziła mnie w niedzielę […[

(wypadło w niedzielę, z tomu W głębi cienia, Lublin 1981)

W jednym z wywiadów wyznał:

Urodzono mnie we wsi, w chacie krytej słomą, w której zamiast podłogi było klepisko, polepa. Pamiętam jak zakładali u nas elektryczność i budowali szosę. Moja wieś, Żwiartów, swymi początkami sięga gdzieś wieku XVI albo i wcześniej. Do wojny, a właściwie do połowy lata trzydziestych, w najlepszej zgodzie żyły ze sobą rodziny polskie, ukraińskie i sądząc po nazwiskach również potomkowie rodzin niemieckich. Nieszczęście przyszło wraz z polityką i gazetami, gdzie napisano, że Żyd to, a Ukrainiec tamto.

(Przychodzi czas świadków, rozmowa Jana Grzegorczyka, w: Wacław Oszajca, Przy świecy i ogarku, Poznań 1995, s.15)

Matka opowiadała mu, że będąc dzieckiem bawił się w księdza. W podstawówce napisał pierwszy wiersz. Liceum ogólnokształcące ukończył w Tomaszowie Lubelskim, zaś studia – w Wyższym Seminarium Duchownym w Lublinie oraz na Wydziale Teologicznym Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, z tytułem mgr teologii (1971) – w tym samym roku uzyskał święcenia kapłańskie i rozpoczął pracę duszpasterską, na rodzinnej Lubelszczyźnie. Najpierw był wikariuszem w Niedrzwicy Kościelnej (do 1974 roku) i kolejno w Lublinie do 1977 roku) oraz w Lubartowie (1978); w latach 1978-1981 kierował Domem Rekolekcyjnym w Łabuniach(1981). Jednocześnie, w 1978 roku, wykładał w Wyższym Seminarium Duchownym w Siedlcach.

[…] nie chcąc jednemu człowiekowi

ciała i duszy na wieki zaprzedać

nie chcąc jak huba

do jednej gałęzi przyrosnąć

domu nie zbudowałem

dziś myślę, że pewnie zgrzeszyłem

bo rzeczywiście nie ma domu

a w nim kobiety dla której

byłbym pierwszym i ostatnim

i nie ma dziecka

najpiękniejszego i najmądrzejszego

ze wszystkich dzieci […]

(wypadło w niedzielę, z tomu W głębi cienia, Lublin 1981)

Był wtedy zaangażowany w działalność antykomunistyczną. W latach 1981–1986 pełnił funkcję kapelana Niezależnego Zrzeszenia Studentów Politechniki Lubelskiej, przewodniczył też Lubelskiemu Komitetowi Pomocy Internowanym i Represjonowanym (1982–1986). W 1983 roku wydał pod pseudonimem Jakub Nadbystrzycki. Arkusz poetycki Listy ze strajku, 11 listopada 1988 roku został zatrzymany przez MO podczas próby udzielenia sakramentu chorych pobitemu do nieprzytomności demonstrantowi w Poznaniu.

Do Towarzystwa Jezusowego (SJ) Wacław  Oszajca przystąpił dopiero w 1987 roku, czyli 16 lat po ukończeniu KUL-u i uzyskaniu święceń kapłańskich. Nowicjat zakonny odbył w Kaliszu i w Gdyni (1987-1988); później był duszpasterzem w Jezuickim Ośrodku Kultury Chrześcijańskiej w Poznaniu (1988-1992); duszpasterzem akademickim w Toruniu (1992-1994) – w tym samym czasie wykładał homiletykę w Wyższym Seminarium Duchownym w Toruniu. Po trzeciej probacji (w Jastrzębiej Górze), w 1995 roku zamieszkał w Warszawie, gdzie do 2006 roku był redaktorem naczelnym cenionego, wydawanego przez Towarzystwo Jezusowe, pisma „Przegląd Powszechny”.

Od 2001 roku prowadził też wykłady z homiletyki na Papieskim Wydziale Teologicznym „Collegium Bobolanum” w Warszawie, a także w Instytucie Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.

Od jesieni 2020 roku mieszka w domu zakonnym SJ w Jastrzębiej Górze.

 

Twórczość literacka

Jako poeta Wacław Oszajca debiutował w miesięczniku „Msza Święta”, będąc wikariuszem w Niedrzwicy Kościelnej (1974, trzy lata po studiach i po wyświęceniu). Oprócz wiersza Tęsknota w tym samym numerze ukazały się też modlitwy i homilie jego autorstwa, podpisane skrótem X.W.O.  W wywiadzie -rzeka  wyznał:

Szybko po święceniach kapłańskich odczułem, że nie wystarcza mi ten sposób mówienia o Bogu, który wiąże się z amboną czy katechezą. Zrodziła się potrzeba innego języka, którego mógłbym swojego Boga wysłowić.

 (Trochę zostawić Bogu, Kraków 2004,  s. 70-71)

W posłowiu do Reszty większej od całości (Iskry, Warszawa 2004) przyznał ponownie, że wiersze zaczął pisać właśnie wtedy, gdy czegoś, o czym chciał mówić, nie mógł wyrazić „językiem katechetyczno-homiletycznym”, a więc gdy najzwyczajniej w świecie zabrakło mu języka.

Pierwsza poetycka książka Wacława Oszajcy pt. Zamysł ukazała się nakładem ZLP w Lublinie, w 1979 roku, kiedy był księdzem diecezjalnym; w tym samym roku otrzymał też I nagrodę w Konkursie Młodego Twórcy w Zamościu (1979). Do dziś  jest autorem blisko 30 książek: poetyckich – poza już wymienioną, pierwszą (Zamysł, 1979), są to m.in. Z głębi cienia (1981), Łagodność domu (1984), Naszyjnik umiłowanego (1984), Ty za blisko, my za daleko (1985), Mnie się nie lękaj (1989), Powrót Uriasza i inne wiersze (1992), Juda przyjdzie ostatni (1992), Z dnia na dzień (1994), Zebrane po drodze (1998), Reszta większa od całości  (2003), Odwrócona perspektywa (2009), Zostaję (2025).

Publikował także swoje utwory – jako poeta, ale także eseista i publicysta – a uprawia wiele gatunków: wiersze, poematy, gnomy,, opowiadania, eseje, szkice, rozważania, kazania, artykuły, utwory dla dzieci – w wielu czasopismach, jak „Akcent”, „Arkusz”, „ Biblioteka Kaznodziejska”, „Charaktery”, „Dzisiaj”, „Dziennik”, „Etos”, „Fakt”, „Gazeta Malarzy i Poetów”, „Gazeta Niedzielna”, „Gazeta Wyborcza”, „Gość Niedzielny”, „Hydra”, „Kamena”, „Literatura”, „Mały Gość Niedzielny”, „Misyjne Drogi”, „Młoda Polska”, „Msza Święta”, „Na Przykład”, „Nowe Książki”, „Nowości”, „Nowy Dziennik”, „Nowy Wyraz”, „Obserwator”, „Posłaniec”, „Powściągliwość i Praca”, „Przegląd Powszechny”, „Przewodnik Katolicki”, „Regiony”, „Scriptores Scholarum”, „Super Expres”, „Sycyna”, „Tygodnik Powszechny”, „W Drodze”, „Współczesna Ambona”, „Zeszyty Karmelitańskie”, „Życie Duchowe”.

   Jego utwory spotkały się i spotykają najczęściej z uznaniem krytyki: Na temat jego twórczości pojawiło się wiele recenzji, opracowań naukowych, prac dyplomowych. Badacze nieodmiennie zwracają uwagę, że liryka tego autora nie jest wyłącznie religijna, ale także egzystencjalna, że często jest to misterium codziennego istnienia – jak np. w wierszu Knajpa  (z tomu Z głębi cienia).

Ponadto Oszajca pisze nie tylko o tym, czego jest pewien, ale również o tym, czego pewien nie jest. A przy tym posiada umiejętność tworzenia lirycznego klimatu.  Jest to poetyka ciepłej, ale i odkrywczej metafory, dozowanej z umiarem i dyskrecją. Oto przykład:

 

na zabawie

od tylu lat

usiłuję tańczyć z tobą Panie

nie mogę jednak

podchwycić twego rytmu

miotam się na parkiecie

gubię krok

słyszę inną muzykę

bliższą mi i łatwiejszą

każ grać głośniej Panie

albo wycisz tę drugą kapelę

bo nie wiem czy nadążę

(z tomu …Ty za blisko, my za daleko, Lublin 1985)

Oszajca okazał się mistrzem poetyckiego niedopowiedzenia, odszukiwania w słowie tego, co dwuznaczne, intuicyjne, względne. Jest jednak pewien, że „jesteśmy gośćmi na tym świecie…[..] a życie nie trwa wiecznie ale do śmierci […] nie powinniśmy się jej lękać […] Śmierć jest tylko przejściem do innego życia […] Śmierć nie jest końcem, ale początkiem”

                                            (Trochę zostawić Bogu, Kraków 2004,  s. 76-77).

Warto zacytować fragment recenzji Bogusława Wróblewskiego (Bogusław Wróblewski Gandalf.com.pl):

W próbach całościowego ogarnięcia świata najbardziej dojmującym dysonansem jest przeciwieństwo miedzy życiem a śmiercią. Ale nie dla podmiotu mówiącego w tych utworach. Wyrażają one głęboko chrześcijańską pewność, że śmierć nie oznacza przejścia w niebyt. Moment „kiedy czas pogodzi się z przestrzenią” nie oznacza śmierci, oznacza tylko „zmianę sposobu bytowania”. A tych, którzy odchodzą […] zatrzymujemy w bezpośredniej bliskości, doświadczamy ich ciągłego współistnienia. Napięcie miedzy przemijaniem a trwaniem, miedzy zmianą a stałością, decyduje o wewnętrznej dynamice tej liryki.

   Można jeszcze dodać, że Oszajca posiadł w swojej poezji także dar bezcennego humoru, co powoduje, że lektura jego wierszy może być źródłem radości – jak choćby w wierszu Aniele Stróżu:

Aniele Stróżu musimy się  umówić

jutro na matematyce dopilnuj pana żeby mnie nie pytał

sam wiesz przecież że tego meczu nie można było nie oglądać

na czwartek odrobię wszystko na piątkę zobaczysz

ale dzisiaj porozmawiaj z Aniołem Stróżem od pana

i obydwaj dopilnujcie żeby mnie jutro pan nie pytał

za to pójdę teraz spać

żebyś mnie już nie pilnował i się nie męczył

(z tomu …Ty za blisko, my za daleko, Lublin 1985)

Jako myśliciel i autor wierszy prezentuje postawę religijności otwartej na inne światopoglądy, ale też na wszystkie aspekty ludzkiej egzystencji. Nie ograniczają go stereotypy i przyjmowane w życiu umowne role, nie występuje jako autorytet moralny czy nauczyciel, ale bardziej jako partner w intelektualnej dyskusji.

Głównym bohaterem twórczości Oszajcy jest człowiek spotykający się z Bogiem w codzienności i świętach naszego świata, rozumianego jako rzeczywistość mistyczna, zbawiająca i zbawiana przez Boskie wcielenie w materię, w człowieczeństwo. Niewątpliwie  intelektualny punkt widzenia w wierszach Wacława Oszajcy i głębia jego wrażliwości powodują, że ta jakże osobna twórczość należy do najważniejszych dokonań w polskiej poezji.

Twórczość eseistyczna***

Niezależnie od twórczości poetyckiej Oszajca podejmował też twórczość eseistyczną i publicystyczną. Nie sposób nie wymienić takich jego książek, jak: Przy świecy i ogarku. Rozmowy, eseje, szkice (1995) – w publikacji tej wiele mówi o sobie, o własnej drodze życiowej, zasadniczych wyborach życiowych, wreszcie o tym, skąd się wziął jako człowiek, jako ksiądz, jako twórca. Późniejsze książki to m.in. Msza w kolorach tęczy (2003), Niemszalne kazania (2010), Z Biblią przez cały rok. Opowieści dla dzieci (2011), Uwierz Mu na słowo (2015),Innego cudu nie będzie. Rozmowy o wierze i niewierze (2019), Biblia na każdy dzień, Śladami NieznanegoRozmowy o Jezusie, czy Droga Krzyżowa, a także Nie chowa się światła. Myśli na rok liturgiczny.

Na koncie ma Oszajca również kilka przekładów z języków obcych. Jego utwory ukazywały się w licznych w antologiach i wydawnictwach zbiorowych, a teksty publicystyczne – o tematyce społecznokulturalnej i religijnej oraz felietony literackie – publikowano często również w mediach elektronicznych: w TVP (w Warszawie, Lublinie i Poznaniu), w Polsacie, w Polskim Radiu (w Warszawie, Poznaniu i Bydgoszczy), w Radiu Gra w Toruniu, Katolickim Radiu Płock, Radiu Plus w Gdańsku, czy Radiu Watykańskim.

Jest też autorem scenariuszy teatralnych: dla Teatru Polskiego Radia: Przyszli za późno, czyli w samą porę (2008), Czyściec Judy (2010), Ekspres Warszawa – Suwałk (2010) oraz teatrów: Ty za blisko (Teatr Polski w Poznań, premiera w 1999), Nie wierzę w śmierć (Teatr Miniatura w Gdańsku, prapremiera 2017), w latach  2004 – 2007 pisał też scenariusze dla programu TVP „Słowo na Niedzielę”.

Jego wiersze były wykorzystywane także jako teksty utworów muzycznych przez Ryszarda Bukowskiego i Andrzeja Dutkiewicza („Wyjście z mroku. Na sopran i kwartet smyczkowy”, 1982, prawykonanie Stefania Woytowicz i Kwartet Wilanowski w kościele Nawiedzenia NMP w Warszawie 5 grudnia 1983) oraz Zdzisława Bernata („Na 50-lecie kanonizacji św. Andrzeja Boboli”, prawykonanie Warszawa 1988). Były także tłumaczone na język angielski, francuski, niemiecki, włoski, duński, litewski, bułgarski, węgierski, ukraiński i rosyjski.

Wacław Oszajca ma też bogaty dorobek jako redaktor, głównie „Przeglądu Powszechnego”, który prowadził w latach 2006-2015. Może się też pochwalić udziałem tekstowym w podręcznikach szkolnych, wstępami i posłowiami do książek, jest również autorem licznych opracowań naukowych, nie tylko w języku polskim oraz licznymi udziałami w programach radiowych i telewizyjnych.

Twórczy i nagradzany

Mimo iż jest już na emeryturze i od pięciu lat mieszka w domu zakonnym w Jastrzębiej Górze, to wciąż tworzy, jest aktywny literacko oraz społecznie. Odbywa spotkania z czytelnikami, zasiada w wielu jury, m.in. w Turnieju Poezji Śpiewanej we Włocławku, przewodniczy jury Konkursu Poetyckiego „Rytmy nieskończoności” im. Jacka Kaczmarskiego, a był w jury  Nagrody Literackiej Nike w latach (2003-2005), Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego „O liść konwalii” im. Zbigniewa Herberta (1994-2014), czy „O Laur Sarbiewskiego” w Płońsku . Stałe współpracuje z „Akcentem”, „Sceną”, „Tygodnikiem Powszechnym”, „W drodze”, „Życiem Duchowym” i Polskim Radiem oraz portalem internetowym „Deon”. Jest kapelanem Polskiego Towarzystwa Stwardnienia Rozsianego.

Za swoją szeroką twórczość i działalność zebrał wiele nagród i wyróżnień. Oto niektóre:: Nagroda Kultury Niezależnej za rok 1990, Poznań; Nagroda poetycka im. Józefa Czechowicza III stopnia (1984) i I stopnia (1991), Lublin; Nagroda Feliks 93 „Gazety Wyborczej” (Bydgoszcz 1993); Nagroda im. Stanisława Piętaka (1993) oraz im. Świętego Brata Alberta – Adama Chmielowskiego (2010). Otrzymał też Medal „Zasłużony dla tolerancji” (2000), Medal Wschodniej Fundacji Kultury „Akcent” (2004), Złoty Krzyż Zasługi (2005), Odznakę Honorową „Zasłużony dla Województwa Lubelskiego” (2009), Odznakę Honorową „Zasłużony dla Kultury Polskiej” (2010), Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski (2011) i Odznakę Polskiego Towarzystwa Stwardnienia Rozsianego, „Ambasador SM” (2012).

Należy do Stowarzyszenia Pisarzy Polskich; Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich; Rady Wschodniej Fundacji Kultury Akcent (współzałożyciel w 1994 roku i członek jej Rady Programowej); był w Radzie Nagrody Literackiej „Nike” (2002-2005).

Jest miłośnikiem pieszych wędrówek, zwłaszcza po Tatrach. I jak mówi, jest parę rzeczy, dla których warto żyć, są to przyjaciele, książki, muzyka, praca, no i góry…

Proszę Państwa! -Wacław Oszajca, jezuita, teolog, jeden z wybitniejszych intelektualistów w gronie duchownych katolickich, a zarazem znakomity poeta współczesny, eseista, popularyzator myśli chrześcijańskiej – jest dziś z nami, choć zaproszenie jego nie było łatwe. Miło nam gościć tak wiele znaczącą postać w polskiej kulturze i duchowości, której twórczość oraz działalność duszpasterska mają duży wpływ na życie społeczne i religijne w Polsce. Witam serdecznie!

Wacław Oszajca (Jastrzębia Góra)

wypadło w niedzielę

nie chciała matka

szyku dni tygodnia mieszać

i urodziła mnie w niedzielę […[

nie chcąc jednemu człowiekowi

ciała i duszy na wieki zaprzedać

nie chcąc jak huba

do jednej gałęzi przyrosnąć

domu nie zbudowałem

dziś myślę, że pewnie zgrzeszyłem

bo rzeczywiście nie ma domu

a w nim kobiety dla której

byłbym pierwszym i ostatnim

i nie ma dziecka

najpiękniejszego i najmądrzejszego

ze wszystkich dzieci

a więc uczyniłem źle

grzechem jest przecież pomniejszać cud

choćby o ten najsłabszy promyk słonca

cóż poradzić

zawsze przed wielkim słońcem

kryję się w cień

tam więcej życia

(z tomu W głębi cienia, Lublin 1981)

Knajpa

we trzech siedzą w kącie

nad kuflami piwa

smutni apostołowie

którym zabito Ewangelię

prawie święta Magdalena

usiłuje zacisnąć pętlę

którą sobie przygotował Judasz

nie dała rady

wypił setkę splunął i wyszedł

Piotr wymiguje się

od zapłacenia rachunku

kelnerce

jeden otyły w eleganckim garniturze

drugi łysy z pobożną twarzą

może Kajfasz i Annasz

coś zawzięcie tłumaczą

jakiemuś cudzoziemcowi

Piłat może

z grającą szafą przy oknie naukowiec

usiadł tam żeby muzyka

wypłoszyła doszczętnie heretyckie myśli

może je ktoś wypatrzyć i kłopot

czyżby Nikodem

przez okno zagląda chłopak

cholerny świat

jak tu z takimi dzielić życie

czyżby Paweł z Tarsu w drodze do Damaszku

  (z  tomu Z głębi cienia, Lublin 1981)

 

gdzie jest

z Żydem w spękaniu muru płaczu

szukam Tego Który Jest

z Hindusem wlokę się w poprzek

ośmiu dróg w poszukiwaniu Buddy

z poganami wabię Różnie Nazywanego

miseczką świeżego mleka i mięsa

z heretykami i schizmatykami i katolikami

za ich Boga dźwigam klątwę

z niewierzącymi usiłuję nie wierzyć i odnajduję go

istniejącego i nieistniejącego na wszystkie możliwe sposoby

 (z tomu …Ty za blisko, my za daleko, Lublin 1985)